SWAćBA. SŁOWIAŃSKI OBYCZAJ. SŁOWIAŃSKI ŚLUB.



Swaćba  Słowiański Ślub.
U Słowian tak nazywano ceremonię zaślubin. Przysięga składana była w obecności Swata albo kapłana nazywanego Żercą.  Przyrzeczenie wypowiadane było przed bogami pod  Świętym Drzewem zazwyczaj Dębem zwanym "ZAPIS". Świętymi insygniami był bochen chleba świętego, sol, i wódka. Żerca zatacza 3 kręgi chlebem, sypał nań sol  a młodzi całowali w to miejsce i zapijali wódka. Oznaczało to ze do owoców pracy dochodzi się wspolnie przez mniej przyjemne "przejścia".  Zawarcie małżeństwa oznaczało wówczas zbratanie się dwóch dusz i początek kola życia  Uroczystość zwieńczona była...
ucztą biesiadną, podczas której małżonkowie spożywali posiłek z jednego talerza.

I teraz muszę przestrzec przed komentarzem autora . Typowy , poprawny  polityczno-religijnie, , aczkolwiek zakompleksiony wpis kogoś kto nawet nie chce logicznie podejść  do tematu a na pewno ocenia obyczaje słowiańskich przodków  powedług  izraelskich standardów. Pozwalam mu tu zaistnieć byście ,nasi drodzy czytelnicy , nauczyli się rozpoznawać to wszechobecne podejście.

Kiedyś popularne było przekonanie, że małżeństwo wśród Słowian zawierane było poprzez gwałt dokonany na pannie młodej. Zgodnie z informacjami, które pojawiały się pismach chrześcijańskich kronikarzy, niewiasta była uprowadzana, a następnie gwałcona, co oznaczało, że małżeństwo zostało przypieczętowane.

Tak, gwałcone , wszystkie od tysięcy lat . Żadna nawet nie pisnęła i walczyła jak lwica kiedy uprowadzana byłą z  rodzinnego domu, a kiedyś domy to byłą instytucja, wielopokoleniowa.
Sam osobiście własną żonę "porwałem gwałtem " na romantyczna kolacje gdzie się tez oświadczyłem  Kiedy wróciliśmy nad ranem i wtedy  przyszły teść dowiedział się o wszystkim. Skoro było już przypieczętowane to pozostało świętować.
Wielu celibatowych księży miało zapewne zawsze za złe ze taka samowola mężczyzn słowiańskich miała miejsce. Baranek boży z dusza wilka. Należało by powiedzieć,  wiecznie wolny wilk.

Wszystkim wilkom życzę miłych "uprowadzeń" wybranek serca.

INNI CZYTAJĄ:

OBYCZAJE SŁOWIAŃSKIE


4 komentarze:

  1. wódką zapijali powiadasz?
    problem w tym, że pierwszą destylację wodnej mieszaniny etanolu i tzw fuzli - czyli zacieru dokonano na bliskim wschodzie w okolicach V w po chrystusie, niestety na dotarcie tego wynalazku do europy trzeba było czekać 700 lat dla niemiec i francji, dla polski to około 900 lat, czyli XIV w. Stąd więc pytanie - skąd wódkę mieli Słowianie przed erą watykanizacji?

    pozdrawiam
    RH+

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszej historycznie poświadczonej destylacji alkoholu dokonał Zosimos z Panapolis ok. roku 400 n.e. Umiejętność ta rozpowszechniła się w świecie arabskim, wódki używano jednak głównie do celów medycznych. W XII wieku wódka dotarła do Europy wraz z powracającymi z wypraw krzyżowych; tak narodziła się włoska grappa. Wódkę pędzoną ze zboża wynaleziono prawdopodobnie w Niemczech w XIV wieku (łac. aqua vitae, woda życia) – po polsku „okowita”. Po raz pierwszy w piśmiennictwie polskim słowa „wódka” użyto w roku 1405 w sandomierskich dokumentach sądowych[1]. Początkowo wódkę wyrabiano w aptekach i stosowano jako lekarstwo. Było tak jeszcze w XVI w. Tyle wiki
    wiedza bazująca na opisach ksiąg niespalonych , ksiąg wspierających kulturę zachodu nie może być z natury obiektywna gdyż nie przedstawia obu stron medalu. powiadasz ze wódzia idąc ze wschodu ominęła tzw. Polskę" bo dopiero Krzyżowcy sprowadzili ja do Europy. Tak wiem ze zachód pozwala nam istnieć od chrztu i co wcześniej to tylko bajki, wiec choć można znaleźć w kronikach wiele o tym ze państwo polan to spadkobiercy czegoś wielkiego , czegoś sięgającego granicami po Azję Mniejsza , nie nasuwa Ci żadnych logicznych własnych przemyśleń. Pewnie i tak było ze nasi sąsiedzi z Azji Mniejszej sobie destylowali a my ich najbliżsi sąsiedzi czekaliśmy 1000 lat wzlotów i upadków rożnych państwowości słowiańskich by nas Niemcy nauczyli wódkę pic. Ogarnij się. Jak bym Ci pozostawił jako źródło wiedzy tylko ten wpis z sandomierskiego sadu gdzie użyto słowa wódka to byś twierdził ze to wtedy wódka została wynaleziona ? Zostało genetycznie udowodnione ze nasi przodkowie to Polanie, Wielka Lechia Sarmaci i wcześniej jeszcze Skoloti ( Scytowie )a granice naszego DNA sięgają nawet do tej Azji Mniejszej i poza... Słowianie a co to jest? Tak nas nazywają obecnie inni. Skoro naszej historia uczą nas wrogowie to nic dziwnego ze nas tam zupełnie nie ma. Nic tez dziwnego ze sami nie wiemy jak siebie nazywać. Czas nam wszystkim się ogarnąć, zrozumieć jak nas pokonano i doprowadzono do roli takiej jaka teraz pełnimy . Jak z Mocarzy staliśmy się sługusami...Powinniśmy wybierać z kronik kawałki o nas a nie o tym czego nie zrobiliśmy...Jak dzieląc nas na kawałki osłabiono i wykorzystano swoich przeciw swoim bo inaczej byliśmy niepokonani. Jedynie zjednoczeni możemy odzyskać utracone , uzyskać to co nam jest potrzebne do życia , czy szczęścia..
    Może ostro powiedziałem ale wykorzystałem " wódkę" do tego by pokazać nielogiczność prowadząca do naiwności i dalej do błędu myślowego.
    Nie zrażaj się , okaz ducha i wyjaśnij jak to wrogie kroniki opiewające chwale odwiecznie wrogich narodów, świadczą o nas i dlaczego to oni maja racje tak brzydko o nas pisząc? Czekam...

    OdpowiedzUsuń
  3. KU waszej swiadomości , VODKA to napój robiony przez naszych przodków, były to szlachetne ziołą następnie wystawiano tą oto vodke na słońce i śpiewano do niej różne pieśni co czyniło ją bardzo zdrową i cenną, dlatego po jej zapiciu wymawiano słowa NA ZDROWIE , co miało piękny sens. Propaganda alkocholowa zmieniła pojęcie vodki i teraz trują wasze mózgi które niepotrafią sie odrodzić . NASI PRZODKOWIE NIE UPIJALI SIE ŻADNYM ALKOCHOLEM!!!!!!!!!!! dobrze wiedzieli że to trucizna . Sława!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo rasistowski tekst uważam że wśród starożtnych słowiań pnowła otwarta seksualność w ramach jednej wioski (przynajmniej do czasów wczesnego średniowiecz i przybycia Rusinów)

    OdpowiedzUsuń

DODAJ COŚ OD SIEBIE