Hinduskie wedy. Indie i prasłowiańska kultura. Dziedzictwo Ariow a Polacy. Ancient Slavs

  

   Czy my Polacy mamy prawo uważać hinduskie Wedy za wspólne dziedzictwo ?  Wystepuje wiele podobieństw pomiedzy językiem w jakim zostały napisane,  zwanym sanskrytem , a językiem starosłowiańskim . Wiele słów pierwotnych brzmi niezwykle znajomo I na pewno dowodzi to faktu iż jęz. polski jest językiem indoeuropejskim. Wydawało by się iż dowodzi to również tego ze jesteśmy związani z kulturą aryjska w dość sily sposób. Wiedząc ze, po obszarach polskich  , najwięcej nosicieli Haplogrupy R1a jest własnie  w rejonach dawnego osadnictwa aryjskiego. Obszary  gdzie Wedy powstały są również bardzo wypełnione Haplogrupa R1a. Dowodzi to wspólnoty genetyki Aryjskiej od Laby po Ganges.  Świat wedyjski był światem Ariów podbijających Indie, Scytów - rozprzestrzeniających się na ziemie Polski i Ukrainy, Sarmatów- żyjących na obszarach obecnie słowiańskich, czy wreszcie samych  Słowian i Hindusów.

     Niestety w Europie pozostało mało i tylko tam gdzie ręka Rzymu nie dosięgła- enklawy odizolowane i obszary wiejskie. Obecnie nie jest inaczej jeśli chodzi o np. język polski. Im większe miasto  tym więcej angielskiego wszędzie do okola. Na wsi nie uświadczysz "sale" "final reduction" w GeSie.


      W dawnej Polsce silna pożoga chrześcijańska , wspierana przez ówczesne władze swieckio-kościelne wyniszczyła wszelkie dowody jakiegokolwiek kultu,  tworzac zupelna pustke.


     Jednak coś tam wiemy i spróbujmy porównać to z tym co mamy zapisane w Wedach. Male streszczenie:



Wedle hinduskiej mitologii mamy  trójkę bogów głównych, zwana trimurti.TRI to przecież trzy.
• Brahma ma cztery głowy i ręce, odpowiada za tworzenie świata. 

• Wisznu o błękitnej skórze i czterech rękach jest tym, który utrzymuje istnienie świata i dba o równowagę między dobrem a złem. Wyznawcy hinduizmu wierzą, że w krytycznych momentach pojawia się on na ziemi, by zaprowadzić ład. 


• Śiwa o błękitnej twarzy, który odpowiada za zniszczenie świata. Nie jest jednak złym bogiem, po prostu musi wypełnić swoją rolę w odwiecznym cyklu narodzin i śmierci całej cywilizacji. 



Wielowiekowa tradycja hinduizmu powołała do życia setki bóstw większych i mniejszych. Jest zatem Agni – bóg ognia, Indra – władca piorunów, Jama – zarządca dusz zmarłych czy Rudra – opiekun przyrody.   ( Rod w jez.rosyjskim oznacza boga otaczajacego swiata i tak powstalo slowo przy-rod-a) Panteon hinduizmu jest ogromny i nie sposób opisać relacji między wszystkimi jego członkami i członkiniami. 


Bogowie bowiem są jak ludzie: kochają i nienawidzą, zabijają i spiskują, zdradzają i zazdroszczą. Dość powiedzieć, że w indyjskiej telewizji od lat pokazywane są mydlane opery z bóstwami w roli głównej i końca ich przygodom do tej pory nie widać. Wszystko to sprawia, że o hinduizmie można myśleć jako o religii panteistycznej, czyli wielobóstwie. Nie jest to jednak prawda. 


Tak naprawdę jest tylko jeden bóg: Brahman (nie mylić z Brahmą!). Koncept ten wymaga wyjaśnienia. Brahman to odwieczna energia, siła stojąca za wszechświatem i każdym jego stworzeniem. Dla wielu Hindusów liczne bóstwa są tylko aspektami czy wcieleniami tej energii. Niektórzy wprost uważają go za boga, inni są zdania, że jest jedynie duchem sprawczym wszystkiego, co nas otacza. Jest zatem Brahman i bogiem, i energią, jednak, co ciekawe, nigdy nie był przedmiotem kultu. 


Wyznawcy hinduizmu na ogół wybierają sobie jednego, najważniejszego dla nich boga i to jego otaczają szczególną czcią. Najprostszy podział odmian hinduizmu jest następujący: wyznawcy Wisznu, którzy oddają się pod opiekę temu właśnie bóstwu, jak również jego ziemskim wcieleniom (awatarom), takim jak Rama czy Kryszna. Jest to najliczniejsza grupa. Dalej są wyznawcy Śiwy oraz ci którzy czczą Boginię. Ta ostatnia może być reprezentowana w swej łagodnej formie jako Lakszmi lub w aspekcie okrutnym jako Kali. 




Podbienstw jest pewnie wiecej ale  o tym innym razem ...

5 komentarzy:

  1. Podoba mi się ten artykuł. Wiele istotnych wiadomości, bez domysłów i teorii( choć chętnie poczytałbym o wspólnym trzonie religijno-językowym łączących wierzenia HinduAriów i Słowian), a język nie zaśmiecony obcymi zwrotami i niepotrzebną antychrześcijańską nienawiścią.
    Po prostu porządna robota.

    Pozdrawiam i czekam na więcej!
    BKSz8

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy artykuł, ale dla mnie jakby nie dokończony.

    OdpowiedzUsuń
  3. Autor tego artykułu nie ma zielonego pojęcia o Hinduiźmie... nie odrużnia on Brahmana, Parmamatmana i Bhagavana... Nie odróżnia on czterech Wisznuitów, od Smarta Braminów, i Adwaita Wedantystów - to zupełnie inne nurty religijne mające jedynie wspólne podstawy, ale zupełnie inaczej je rozumieją i interpretują... radzę autorowi się doszkolić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wpis i zapraszam do podzielenia się owa wiedza. Zapraszam do kolejnych uporządkowanych wpisów. Niech wspólna podstawa nabierze kształtu i wyróżniających te nurty szczegółów. Zapraszam.

      Usuń
  4. Autor ma bardzo dobre skojarzenia , polecam blog bialczynskiego :)
    Brawo

    OdpowiedzUsuń

DODAJ COŚ OD SIEBIE