Słowiańskie wróżby.

Poniżej przedstawiam różne rodzaje wróżb znane ludom słowiańskim.




Zabiegi pomocnicze

Ułatwiały lub w ogóle umożliwiały przeprowadzenie wróżby. Do owych zabiegów zaliczyć należy post, powstrzymywanie się od rozmowy lub ogólnie od wydawania głosu, obnażanie się, skrytość manipulacji wróżebnych, nawiązywanie uprzednie kontaktu z istotami boskimi, demonicznymi lub duszami zmarłych, wprowadzanie się uprzednie w rodzaj transu lub hipnozy.





Wróżenie za pomocą konia

To chyba najbardziej znana i udokumentowana wróżba, pochodząca z czasów pogańskich. Stosowano ją przed ważnymi wydarzeniami, jak wyprawa wojenna. Wróżbę prowadził kapłan za pomocą konia poświęconego Bóstwu.

Na ziemi rozkładano dziewięć oszczepów w łokciowej odległości i przeprowadzano przezeń konia. Jeśli koń potrącił któryś z nich, uważano wróżbę za niepomyślną. Czasami, gdy wynik wyszedł pozytywny (czyli koń wyminął wszystkie włócznie), powtarzano wróżbę trzy razy dla potwierdzenia wyniku i w celu uniknięcia pomyłki.




Wróżenie z rzucanych patyczków

Rzucano trzy deszczułki pomalowane z jednej strony na biało, z drugiej na czarno. Wróżbę odczytywano na podstawie koloru, jakim deseczka odwróciła się. Biała strona wróżyła powodzenie, czarna zaś odwrotnie.




Wróżby z ziaren fasoli (bobu)

Osoba wróżąca mieszała na skrzyni 41 ziaren fasoli, po czym dzieliła je na oślep na 3 kupki. Z pierwszej kupki zbierała kolejno ziarna czwórkami dopóki nie zostanie tam jednostka (1, 2, 3 lub 4 ziarna). Tę resztkę przesuwała na pierwsze miejsce pierwszego rzędu. Identycznie postępowała z drugą i trzecią kupką, a resztki z nich przesuwała na drugie i trzecie miejsce, kończąc rząd pierwszy. Kolejno mieszała wszystkie zebrane czwórki i ponownie rozdzielała je na 3 kupki (wciąż na oślep). Postępując jak wyżej, formowała drugi rząd, po czym kolejno trzeci i czwarty.

Jeśli wszystkie 41 ziaren zostały zużyte podczas tworzenia 4 rzędów, uważano to za pomyślny znak.

W interpretacji wróżby, największą rolę odgrywał środkowy pionowy rząd. Jedynki w tym rzędzie wieściły drogę (podróż), dwójki – „dwojenie się w głowie”, trójki – „radość w sercu”, czwórki – pieniądze, stół (utrzymanie). Jeśli natomiast wypadły same czwórki w dolnym, czwartym rzędzie, znaczyło to „zamkniętą drogę” i zapowiadało, że do spełnienia wróżby pozostała daleka droga.




Wróżby polegające na wybieraniu na oślep

Wybierano po omacku kołki i kolejno liczono je. Parzysta ich liczba była pozytywną wróżbą, nieparzysta negatywną.



Biegano w nocy do owczarni lub obory i chwytano któregoś ze znajdujących się tam zwierząt. Jeśli schwytano samca, był to pomyślny znak, gdy na samicę – odwrotnie.



Wybierano przedmioty uprzednio wrzucone do naczynia z wodą, śpiewając przy tym pieśni wyznaczające los. Wróżby te wykonywane były zazwyczaj w Gody lub Noc Kupały. Najczęściej wróżby te miały charakter matrymonialny. Z tego, co dziewczyna wyjęła, wróżyła o przyszłym mężu. Kawałek żelaza zapowiadał kowala, drzewa – stolarza, słoma – rolnika, itp.



Czasami wróżbę tę czyniła jedna ze starszych kobiet dla całego grona młodych. Wrzucając do wody węgielki, okruchy chleba i soli, pierścienie zebrane uprzednio od młodych, itp., śpiewała: „Dla kogo wyjmie się, wkrótce spełni się, sława! Wprędce spełni się, nie ominie, sława!” (tłum. z rosyjskiego). Sięgała kolejno do naczynia i wyjmowała dwa przedmioty, gdzie jeden powinien należeć do dziewczyny a drugi do młodzieńca. Jeśli oba przedmioty należały do dziewcząt, wtedy jeden odkładała na bok i w dalszym ciągu szukała „przeznaczonego”.





Wróżenie z wnętrzności zwierząt ofiarnych

Zwierzęta te często zabijane były na jesień lub przed Godami.

Jeśli tłuszcz zabitego zwierzęcia był wiotki, znaczyło to, iż jedna z kobiet należących do danej rodziny powije dziewczynkę, jeśli zaś był jędrny – powije chłopca.



Ze śledziony zabitego wieprza wróżono o przebiegu nadchodzącej zimy. Jeśli przedni jej koniec był grubszy, wtenczas zima miała mieć mroźny początek, jeśli zaś tylni koniec był grubszy – odwrotnie. Natomiast jeśli śledziona była równomierna, zima miała być umiarkowana.




Wróżby matrymonialne

Dziewczęta, kładąc się spać, umieszczały w pobliżu łóżka naczynie z wodą, nakryte z wierzchu łuczywkiem, wiórem, słomką, itp. Wtenczas wzywały swego przyszłego męża, by ten zjawił się w nocy i przeprowadził je przez most.



Spożywano przed snem umyślnie upieczoną, bardzo słoną bułeczkę, z zamiarem wywołania pragnienia w nocy. Wodę, ustawioną uprzednio obok łóżka, miał podać dziewczynie jej przyszły mąż.



Dziewczę zamykało się o północy w jakiejś izbie czy łaźni, oświetlonej jedynie paroma świecami. Naga skupiała swój wzrok na tafli lustra. Za sobą ustawiała na stole przykrytym białym płótnem dwa nakrycia, dla siebie oraz przyszłego męża, którego głośno zapraszała na wieczerzę. Po pewnym czasie wpatrywania się w lustro, w którym odbijał się nakryty stół, dziewczyna zobaczyć miała przyszłego męża.



Wbiegano w nocy do obory lub innego pomieszczenia dla zwierząt i wyrywano trochę sierści z jakiegoś, wybranego na oślep zwierzęcia. Z jej maści wróżono o kolorze włosów przyszłego męża.



Dziewczyna puszczała na wodę nitki i obserwowała ich ruchy. Splecenie się dwóch nici ze sobą wróżyło rychły ślub, skręcanie się nitki – zgryzoty w zamęściu, zatonięcie nici – śmierć, utworzenie pierścienia – zaręczyny, zbicie się nici w kształt węzła – zdradę oraz obmowę, pływanie nici po powierzchni w różnych kierunkach – długotrwałe dziewictwo lub staropanieństwo, wypłynięcie zatopionej nici na powierzchnię – bliskość wesela.



Dziewczyna zbierając zioła w kupalny wieczór, o północy i w milczeniu, brała szklankę wody i wzywała miłego sobie młodzieńca, by przyszedł się napić. W wodzie miał się w ten czas ukazać obraz wezwanego.





Wróżby z wianków

Wykonywane najczęściej podczas nocy kupalnej.

Wieńce nosiło się uprzednio na głowie, przed samym wrzuceniem ich do wody doczepiano małe woskowe świeczki (niekiedy zamiast świeczek do wianka doczepiano drugi, słomiany wieniec, który podpalano) i zapalano je, po czym puszczano wieniec na wodę. Obracanie się wianka symbolizuje dolę dziewiczą, zatonięcie – śmierć przed kolejną Kupałą, odpłynięcie daleko – przybycie swatów z dalekich stron, przypłynięcie dwóch splecionych wianków do brzegu – ożenek w rodzinnej wsi i bliskie wzajemne sąsiadowanie właścicielek wianków, kręcenie się wianka – zamążpójście w ciągu roku, stojący lub płynący prosto – dziewczyna w tym roku jeszcze pozostanie panną, jeśli wianek dziewczyny pochwyci chłopiec – rychłe wesele (nierzadko z owym chłopcem).



Niekiedy wianki miast puszczać na wodę, rzucano na drzewa. Dziewczyna odwracała się wtedy tyłem do drzewa i ciskała wianek ponad głową. Jeśli wianek zatrzymał się na drzewie, wróżyło to zamążpójście podczas nadchodzącego roku.





Wróżby z kwiatów (ziół)

W ten sposób wróżono podczas obchodów kupalnych. Rano wyznaczano po jednym kwiecie czy ziole z tego samego gatunku każdemu z domowników, które kolejno zatykano w ścianę chaty, za belki pułapu, kładziono na oknie, itp. Kwiaty te musiały przetrwać noc kupalną i nazajutrz rano wróżono z ich wyglądu. Jeśli roślina była świeża, świadczyło to o szczęściu osoby, której byłą przypisana, o zamążpójściu, wesołym i zdrowym życiu, itp. Jeśli natomiast kwiat zwiądł należało się spodziewać chorób, śmierci lub wszelkiego niepowodzenia właściciela kwiatu. Kwiaty, z jakich wykonywano owe wróżby, to m.in. złocień, rojnik, rumianek, cząber, przymiotno.





Przewidywanie przyszłości

Dłuższe wpatrywanie w kryształ górski, taflę wody, lustro lub inną gładką powierzchnię, wywołuje wizje.





Wróżby lane

Wróżby tego typu używane były przede wszystkim do odkrycia sprawcy rzuconego uroku, przestrachu, itp.

Nad głową chorego lano do wody wosk, ołów lub białko i z kształtu otrzymanej figury wróżono o przyczynie choroby. Niekiedy otrzymaną figurkę chory musiał nosić przywiązaną do szyi.


Wróżby z węgielków

Gdy osoba wróżąca chciała poznać czy jakaś choroba pochodzi np. z uroku, wsypywała do naczynia z wodą trzy razy po trzy szczypty soli, a następnie wrzucała doń trzy razy po trzy żarzące się węgle. Gdy poszły na dno dowodziło to słuszności jej założenia, natomiast, gdy utrzymywały się na powierzchni wody, znaczyło, iż źródła choroby należy szukać gdzie indziej.

Gdy osoba wróżąca podejrzewała kilka osób o rzucenie uroku, nie wiedziała jednak, która z nich to uczyniła, brała kilka żarzących się węgielków, przyznając je w myślach jednej z podejrzanych osób, po czym rzucała je do wody. Jeśli węgielki tonęły wydając przy tym charakterystyczny dźwięk, oznaczało to, iż sprawca uroku został odgadnięty.

Gdy ktoś obłożne chorował, wrzucano do wody 9 żarzących się węgielków. Jeśli tonęły, oznaczało to, iż chorego czeka śmierć, jeśli zaś pływały, chory miał wyzdrowieć. Woda z takich wróżb służyła do obmywania chorego lub też bywała dawana mu do wypicia.



Wróżby godowe

Zostawiano po wieczerzy łyżki w jadle lub po prostu na stole, które to miały służyć zmarłym do posilenia się. Jeśli rankiem któryś z domowników znalazł swoją łyżkę przewróconą, wróżyło to rychłą śmierć.

Jeśli podczas Godów u któregoś z domowników zaobserwuje się brak cienia lub też cień będzie zniekształcony (brak głowy, podwójny cień), wtenczas wróżono o śmierci jego właściciela podczas nadchodzącego roku.

Podczas wieczerzy wigilijnej chłopi obserwowali swój cień. Którego padający na ścianę cień głowy był najdłuższy, ten miał żyć najdłużej spośród zebranych.

7 komentarzy:

  1. Kapitalna strona, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. 59 year old Web Designer III Luce Becerra, hailing from Schomberg enjoys watching movies like Song of the South and Letterboxing. Took a trip to Old Towns of Djenné and drives a Envoy XUV. przejdz do tej strony

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo polecam witrynę https://najlepsze-seo.blogspot.com gdzie możecie poczytać wiele artykułów na temat pozycjonowania stron www.

    OdpowiedzUsuń

DODAJ COŚ OD SIEBIE